Zmęczeni zwiedzaniem cennych zabytków, wielojęzycznym gwarem
i nieprzebranym tłumem turystów, jakich co krok spotykamy na
Cyprze niezależnie od pory roku, postanowiliśmy znaleźć coś
wyjątkowego, niezwykłego. Miejsce, gdzie można delektować się
ciszą, malowniczymi krajobrazami, gdzie można prawdziwie odpocząć
w malowniczym śródziemnomorskim klimacie. Takim odkryciem były dla
nas góry Troodos, którym poświęcony będzie będzie odrębny post
oraz bezkresne piaszczyste plaże w północnej części Cypru.
|
Plaże pomiędzy Polis a Pomos |
|
|
Plaże pomiędzy Polis a Pomos | |
|
Ciągną się one na przestrzeni ponad 20 km od miasta Polis do
rybackiej osady
Pomos i praktycznie do granicy z Cyprem Północnym.
Plaże poza sezonem całkowicie bezludne, w sezonie, także o wiele
mniej zatłoczone niż te w innych regionach wyspy.
Wiele z nich to plaże dzikie, niestrzeżone, całkowicie
niezagospodarowane. Nie brakuje jednak także plaż strzeżonych,
bądź w obrębie ośrodków turystycznych, campingów, bądź plaż
komunalnych jak ta w Pomos. Szerokie, piaszczyste, czasami
piaszczysto-żwirowe najczęściej z łagodnym zejściem do morza.
Kilometry plaż, czasami poprzecinane niewielkimi skalnym formacjami,
oddzielone od nadbrzeżnej drogi jedynie z rzadka rosnącymi
krzewami, zapraszają do słonecznych kąpieli.
|
Plaża w Pomos |
|
|
Zachód słońca na morzem widok z balkony hotelu SUN CAMERO | | | |
|
Północne wybrzeże Cypru nie jest to regionem mocno
zagospodarowanym turystycznie. Hoteli, pensjonatów, ośrodków
wczasowych, campingów jest stosunkowo niewiele. Podobnie restauracji
czy sklepów. Nie ma zabytków przyciągających rzesze
zwiedzających, ani innych atrakcji turystycznych. Opuszczając
Polis, ostatni bastion cywilizacji z supermarketami, bankami i
miejskim gwarem (przy wyjeździe z Polis znajdziemy spory
supermarket, gdzie warto zrobić zakupy – poza Polis nie będzie to
wcale takie proste, a już na pewno o wiele droższe), wjeżdżamy w
odmienny świat - świat malowniczych krajobrazów, z rzadka
spotykanych osad czy zajazdów.
|
Port rybacki w Pomos |
Odnosimy wrażenie, że odkrywamy
prawdziwy Cypr z klimatem małych lokalnych knajpek, barów, gdzie
spotkamy więcej lokalnych mieszkańców niż turystów. Gdzie życie
toczy w leniwym, sennym rytmie śródziemnomorskiej prowincji. Gdzie
czas płynie inaczej, gdzie gościnność gospodarzy wynika z
potrzeby serca, a nie z zawodowego obowiązku. Gdzie znajdziemy
wszystko to czego tak bardo nam wszystkim brakuje – ciszę,
niezwykłe widoki i prawdziwie rajski wypoczynek
|
Niezwykłe piękno cypryjskiej przyrody |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz