Cztery pory roku - zima nad Zalewem
Tydzień temu obiecałam wyprawę do
gliwickiej Palmiarni jednak pogoda, jak ma to ostatnio w zwyczaju,
pokrzyżowała nasze plany. Gdy rano otwiera się oczy i widzi za
oknem piękne słońce, a termometry w styczniu wskazują 11 stopni
na plusie trudno oprzeć się chęci pojechania w plener. Po krótkiej
naradzie zdecydowaliśmy się na Zalew Pławniowicki, ulubione
miejsce naszych wypraw, niezależnie od pory roku.
To całkiem spore jezioro usytuowane
jest niespełna 50 km od Katowice, opodal wsi Pławniowice (wsi z
przepięknym pałacem, ale o nim będzie mowa w kolejnych postach) w
gminie Rudziniec. Dojazd jest wyjątkowo prosty i łatwy, nieomal z
każdego zakątka Aglomeracji Śląskiej. Zaledwie kilkadziesiąt
metrów dzieli brzegi jeziora od autostrady A4, jednak gęste lasy i
bogata roślinność całkowicie zabezpieczają zbiornik przed
hałasem. Liczne parkingi i miejsca postojowe wzdłuż całej linii
brzegowej zdecydowanie sprzyjają odwiedzaniu tego urokliwego zakątka
i turystyce wypoczynkowej.
Krótki, styczniowy dzień nie sprzyja
długim eskapadom, dlatego zdecydowaliśmy się wczoraj jedynie na
spacer wokół jeziora. Obejście zbiornika zajmuje od 2 do 2,5
godziny spokojnego marszu, a trasa jest na tyle wygodna, że nie
wymaga ani specjalistycznego obuwia, ani ekstra przygotowania
kondycyjnego. Akwen o tej porze roku sprawia wrażenie całkowicie
wymarłego. Pozamykane bary i restauracje, opustoszałe plaże z
nielicznymi spacerowiczami i przejmująca cisza to pierwsze
spostrzeżenia turysty. Jednak jezioro w rzeczywistości tętni
życiem. Niezależnie od pory roku jest ulubionym siedliskiem ptactwa
wodnego. Teraz, niepłoszone przez ludzi kaczki, cyranki i inne
ptaki przejęły jezioro w swoje niepodzielne władanie.
Oczywiście jak każdy spacer również
ten wczorajszy wczorajszy przyniósł nam nie lada niespodziankę i
odkrycie. Na jednej z posesji zobaczyliśmy na drzewach bazie-kotki.
Czyżby pierwsze zwiastuny wiosny?.
Na wiosenne spacery nad zalewem wrócimy
za kilka tygodni relacjonując zmiany o otoczeniu jeziora i
proponując inne formy spędzenia czasu w tej okolicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz