wtorek, 28 sierpnia 2018

Zamek w Chudowie i jego sąsiadka Tekla

Zamek Chudów
 
   Niewiele wiemy o początkach zamku w Chudowie. Nie wspominają o nim średniowieczne źródła historyczne. Nie znamy z imienia ani fundatora, ani budowniczych tego obiektu. Jednak badania archeologiczne prowadzone w pierwszych latach XXI wieku potwierdzają, iż wzniesiony w latach 30-tych XVI wieku renesansowy zamek powstał w miejscu wcześniejszej, drewnianej budowli . Ze średniowiecznego zamku zachowały się do naszych czasów fragmenty drewnianej palisady oraz ślady budynku. 

   Za budowniczego renesansowego zamku w Chudowie uznaje się Jana Gierałtowskiego, który w 1532 nabył wieś Chudów z przyległościami. Gierałtowscy byli w posiadaniu chudowskiego zamku przez ponad 100 lat. Kolejni właściciele zmieniali się co kilkanaście-kilkadziesiąt lat nie wpływając w znacznym stopniu na kształt architektoniczny budowli. Okres świetności chudowskiego zamku przypada na lata 1706 -1767 , kiedy jest on we władaniu rodu Foglerów. Na zamku odbywają się liczne bale i przyjęcia, a według zapisów z tego okresu uznawany jest on za jedną z najznamienitszych śląskich rezydencji. Kolejni właściciele: Karol Reder , baron Welczek , hr. August Detlew von Schlippenbach, hr. Jan Kanty Bobrowski, Leopoldyna Blandowska z domu Woyrsch nie podtrzymują tradycji Foglerów - zamek stopniowo straci na znaczeniu i podupada. W 1837 roku Aleksander von Bally , kolejny z właścicieli zamku  przeprowadza jego gruntowna przebudowę, w wyniku której traci on  swój renesansowy charakter.


   W roku 1848 roku zamek znalazł się w granicach posiadłości Karola Goduli, jednego z największych magnatów przemysłowych Górnego Śląska, a następnie przeszedł na własność wychowanki Karola Goduli Joanny Gryczik von Schomberg Godulla i jej męża Hansa Ulricha Gotharda von Schaffgotsch. W nocy z 11 na 12 stycznia 1875 roku na zamku wybuchł pożar, który strawił część dachu. Nie podjęto jednak jego odbudowy, co więcej część murów rozebrano, przekształcając  zamek w modną ówcześnie romantyczną ruinę. W takiej postaci zamek przetrwał do naszych czasów.
   Początkowo zamek w Chudowie posiadał charakter obronny. Świadczą o tym  grube mury ze strzelnicami, otaczająca go fosa, most zwodzony prowadzący do drugiej kondygnacji wieży oraz sama wieża wjazdowa. Sam zamek nie jest rozległy. Zbudowany był na planie prostokąta o wymiarach około 30 x 25 m z dziedzińcem pośrodku i z centralnie umiejscowioną studnią. Zamkowy dziedziniec okalały drewniane krużganki.
   W roku 1995 powstała fundacja "Zamek Chudów" , która zajęła się porządkowaniem i zabezpieczeniem terenu zamku, a w latach późniejszych jego częściową rekonstrukcją. Do chwili obecnej odbudowana została część murów zewnętrznych oraz wieża wjazdowa, w której mieści się zamkowe muzeum.

Zamek udostępniony jest do zwiedzania : w miesiącach maj-wrzesień w soboty niedziele i święta w godzinach 11-18 . Cena biletów 5 PLN.



   Nie mniej interesujące jest otoczenie zamku. Pozostałości po dawnej fosie oraz prawdopodobnie zamkowy ogród zaludnione są postaciami ze śląskich bajek i legend. Spotkamy tan strzygi, utopce, skarbnika. Możemy odpocząć na parkowej ławeczce wśród pięknego starodrzewia lub wziąć udział w jednej z wielu plenerowych imprez organizowanych na podzamczu.

Topola Tekla

    Topola Kanadyjska (Populus canadensis) to hybryda powstała ze skrzyżowania rodzimej euroazjatyckiej topoli czarnej (Populus nigra) z topola amerykańską (Populus deltoides). Pierwsze rośliny tego gatunku powstały we Francji na początku XVIII wieku.
   Według pomiaru z maja 2013 roku Tekla jest najgrubszą jednopienną topolą kanadyjską w Polsce. Mierzy w obwodzie 7,24 m i ma 2,30 m średnicy, co daje jej pod względem grubości, według rejestru Polskich Drzew Pomnikowych, 36 miejsce w Polsce. Według tego samego pomiaru Tekla ma 31,5 m wysokości (92 miejsce w Polsce wg wspomnianego Rejestru). Biorąc pod uwagę szybkie tempo wzrostu topoli w porównaniu z innymi gatunkami drzew mam nadzieję, że jej pozycja w Rejestrze będzie stale zwyżkować.
   W pniu, u podstawy znajduje się ogromna naturalna dziupla, fantazyjnie zagospodarowana, co pozwala unaocznić zwiedzającym ogrom drzewa. I byłaby to wspaniała, romantyczna „światynia zadumy” , gdyby nie insekty, które również ochoczo korzystają z gościnności Tekli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz